Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w świecie mamy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w świecie mamy. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 maja 2020

Jak to jest być matką? Początki. Oczekiwania vs rzeczywistość

Jak to jest być matką? Początki. Oczekiwania vs rzeczywistość
jak to jest być matką? oczekiwania vs rzeczywistość

Hej kochani!

Zanim zostałam mamą wielokrotnie wyobrażałam sobie jak moje życie będzie wyglądać kiedy na świat przyjdzie nasze dziecko. Byłam ogromnie podekscytowana tymi zmianami, a urządzanie pokoju dla dziecka i kupowanie nowych ubranek to była najlepsza rozrywka. W ciągu swojego trzydziestoletniego życia opiekowałam się innymi dziećmi nie raz i nie dwa. I można powiedzieć, że byłam zaprawiona w boju. Przebieranie pieluchy nie było mi straszne, wydawało mi się też, że będę kochającą, ale dosyć stanowczą mamą i w kryzysowych chwilach nie wymięknę. No właśnie... fraza "wydawało mi się" mówi wszystko. Generalnie dużo mi się wydawało ;) Bez znaczenia czy jesteś już mamą, czy dopiero planujesz powiększenie rodziny zapraszam Cię gorąco do przeczytania poniższego tekstu. Skonfrontuję oczekiwania, które towarzyszą przyszłej mamie z rzeczywistością.

wtorek, 31 marca 2020

Karmienie piersią i droga do odstawienia - moje doświadczenia

Karmienie piersią i droga do odstawienia - moje doświadczenia
odstawienie od piersi

Hej kochani!

Około dwa miesiące temu odstawiłam córkę od piersi. Była to moja decyzja, ale muszę zaznaczyć, że córka nie miała z tym większego problemu. Z braku protestów z jej strony poszło całkiem gładko, a tak się obawiałam tego momentu! Nie tyle momentu co raczej procesu. Bo odstawienie wymaga czasu. Jeśli też jesteś na tym etapie i chciałabyś przejść go możliwie łagodnie zachęcam do dalszej części wpisu. Może moje doświadczenia uspokoją Cię i pomogą zrozumieć jego przebieg.


środa, 11 marca 2020

Trudna ciąża - moja historia, część II

Trudna ciąża - moja historia, część II
zagrożenie porodu przedwczesnego


Hej kochani!

Temat ciąży i posiadania potomstwa dotyczy prawie każdej kobiety i każda ciężarna trochę inaczej ten stan przechodzi. Jednak wszystkie te historie mają wspólne elementy i wiele z nas odnajduje siebie w doświadczeniach innych kobiet. Z tego właśnie powodu zachęcam do przeczytania tego wpisu, który jest drugą częścią z serii "Trudna ciąża". Może i tu niektóre z Was odnajdą siebie i będą w stanie zrozumieć emocje, które towarzyszyły mi podczas trwania ciąży. Być może któraś z Was jest właśnie na takim etapie, kiedy pojawia się dużo wątpliwości i szuka odrobiny zrozumienia oraz wsparcia. Może właśnie tu taką małą dawkę wsparcia odnajdzie.

środa, 4 marca 2020

Trudna ciąża - moja historia część I

Trudna ciąża - moja historia część I
krwawienie w ciąży


Hej kochani!

Dla wielu z nas wiadomość o zajściu w ciąże jest wspaniałą nowiną. Dla mnie też tak było, chociaż przyjęłam ją co najmniej dziwnie, ale o tym za chwilę. Tak jak cudownie jest obserwować i czuć obecność swojego dziecka pod sercem, tak gorzko bywa kiedy na naszej drodze pojawiają się problemy, z którymi nie do końca wiemy jak sobie radzić. Myślę, że dotyczy to zwłaszcza pierwszej ciąży, kiedy kompletnie nie mamy pojęcia co się dzieję z naszym ciałem i zwyczajnie nie znamy uczucia "bycia w ciąży". Nie da się na to przygotować, tak jak nie da się przygotować na przyjście na świat tej małej istoty. Teoria to nie wszystko. Im częściej teraz o tym myślę, tym lepiej widzę ile miałam zagrożeń w trakcie tych dziewięciu miesięcy, ile razy ryzyko utraty ciąży było spore. Zdecydowałam się napisać ten post również z nadzieją, że pomogę innym ciężarnym kobietom w podobnej sytuacji. Zacznijmy od początku.

czwartek, 13 lutego 2020

Zmiany, zmiany... Co się działo przez ostatni rok!

Zmiany, zmiany... Co się działo przez ostatni rok!


powrót do Polski

Hej kochani!


Długo mnie tu nie było. Ostatni post zamieściłam będąc w zaawansowanej ciąży - niecałe dwa tygodnie przed narodzinami mojej córki. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak zmieni się moje życie. Chyba nikt tego nie wie. To znaczy, spodziewałam się sporych zmian, ale nie można przygotować się na coś czego się jeszcze nie doświadczyło. Przez ostatnie piętnaście miesięcy poświęciłam się całkowicie wychowaniu tej intrygującej istoty. I szczerze miałam mnóstwo momentów, kiedy marzyłam aby odciąć się choć odrobinę od roli matki, kucharki, sprzątaczki. I o tym, aby zrobić coś dla siebie i nie mówię tu o tak prozaicznych czynnościach jak umycie zębów czy wzięcie prysznica, które o zgrozo i tak nie były łatwe do wykonania. Mam na myśli rozwój osobisty, zabiegi, które do tej pory nie były możliwe bo najpierw pod piersią nosiłam swoje dziecko a potem tą piersią karmiłam. Zostało jeszcze jedno. SEN. Chciałam się po prostu wyspać. Większość mam mnie zrozumie ;) Poświęciłam ten czas dziecku i nie żałuje. Teraz pora wrócić trochę do żywych. Dziś już nie karmię, zmodyfikowałam trochę harmonogram dzienny co pozwoliło mi lepiej się wysypiać, co za tym idzie mieć świeższy umysł. Dzięki temu znowu tu jestem.

Copyright © Siedem po jutro , Blogger