wtorek, 12 maja 2020

Jak zrobić hennę brwi i rzęs w domu - RefectoCil. Mój sposób + efekty

henna na brwi i rzęsy

Hej kochani!

Naprawdę nie wiem jakim sposobem nie pojawił się u mnie jeszcze wpis o tym jak zrobić hennę brwi i rzęs w domu. Wykonuję taką koloryzację od wielu lat i nigdy w tej kwestii nie korzystałam z usług kosmetyczki. Przez ten czas nauczyłam się jak zrobić to samodzielnie, jaką hennę wybrać i jak często taki domowy zabieg wykonywać. I mimo, że mam zrobiony makijaż permanentny brwi to niestety jest to tylko rama, która nadaje kształt i delikatnie je wypełnia. Poza tym mój trwały makijaż brwi był na moją prośbę zrobiony bardzo delikatnie, a od jego wykonania minęło już około trzech lat, więc niewiele z niego zostało. Mając z natury bardzo jasne brwi konieczne jest u mnie nakładanie henny. To samo dotyczy moich rzęs, które gdyby nie farbowanie, nie byłyby widoczne. Kto ma jasną oprawę oczu na pewno rozumie jaki to komfort kiedy jest ona przyciemniona i jakiej wyrazistości dodaje to spojrzeniu. W każdym razie dla mnie jest to czynność niezbędna w pielęgnacji. Dzięki temu czuję się dobrze ze sobą nawet bez makijażu. 


Akcesoria


Na rynku kosmetycznym znajdziemy sporo produktów, które ułatwią nam zrobienie takiego pół trwałego makijażu brwi w domu. Oczywiście podstawą jest dobra henna. Dostępne są zarówno te w proszku, w kremie jak i te żelowe. U mnie zdecydowanie wygrywa formuła żelowa od RefectoCil. Łatwa w przygotowaniu i co najważniejsze skuteczna! W ofercie znajdziecie kilka fajnych kolorów, które bez problemu każdy dobierze do swojego typu urody. Oprócz henny konieczne są takie akcesoria jak: trzy procentowa woda utleniona, którą dostaniecie w każdej aptece, ręcznik papierowy, waciki i patyczki kosmetyczne oraz szczoteczka po starym tuszu (oczywiście dokładnie oczyszczona), która posłuży nam do nakładania henny na rzęsy. Warto zaopatrzyć się też w skośnie ścięty pędzelek do nakładania powstałej mieszanki na brwi- może to być pędzelek do makijażu jeśli Wam nie szkoda - ja kupiłam specjalny do tego typu zabiegów. Możecie też spróbować nałożyć hennę patyczkiem dołączonym do opakowania. Przyda się mała szklana miseczka, kieliszek lub cokolwiek w czym będzie Wam wygodnie wymieszać składniki.

czym nałożyć hennę na brwi
pojemnik do rozrabiania henny

Mieszanka i kolory


Niezależnie czy robię hennę brwi czy rzęs procedura jest u mnie zawsze ta sama. Do pojemnika dodaję około jednego centymetra żelu od RefectoCil, do tego dodaję osiem kropli wody utlenionej i mieszam wszystko patyczkiem dołączonym do henny. I tyle - wielkiej filozofii jak widzicie w tym nie ma ;) Mieszam do całkowitego połączenia się składników. Jeśli mieszanka jest zbyt gęsta (ciężko się ją miesza) dodaję jeszcze dwie - trzy krople wody utlenionej. Zależy mi żeby konsystencja była średnia - niezbyt gęsta, ale też nie lejąca. Jeżeli chodzi o kolory, które ma w swojej ofercie RefectoCil to jest to bardzo szeroka gama. Począwszy od jasnego brązu, przez grafit, na głębokiej czerni kończąc. W ich ofercie możemy dostać hennę nawet w kolorze czerwonym czy niebieskim jak również taką, która zadziała rozjaśniająco. Ja poszłam jednak w klasykę ;) I w mojej kosmetyczce znaleźć można wyłącznie trzy kolory: jasny brąz, naturalny brąz i głęboką czerń. Z czego na ogół używam tylko tego pierwszego odcienia na brwi i ostatniego na rzęsy.


czarna henna na rzęsy

Aplikacja


Zawsze zanim nałożę hennę dokładnie przemywam wacikiem nasączonym płynem micelarnym całą okolicę oka skupiając się na oczyszczeniu brwi i rzęs. Nie chcę, żeby kremy, które używałam w czasie porannej pielęgnacji osłabiały jej działanie. Niektórzy zabezpieczają okolice oka tłustymi kremami, ja tego nie robię. Staram się aplikować mieszankę tylko tam gdzie zależy mi na jej działaniu. Jeśli wyjadę poza ten obszar od razu czyszczę zabrudzone miejsca patyczkiem kosmetycznym. Ze względu na to, że jedną brew mam bardziej wybrakowaną a wyhodowane włoski są tam dużo delikatniejsze i jest ich mniej, najpierw zajmuję się właśnie nią. Początkowo nakładam hennę wyłącznie w te najbardziej newralgiczne miejsca, gdzie włoski są wyjątkowo przerzedzone. Robię to po to, aby henna miała tam więcej czasu na działanie, nie przeszkadza mi jeśli również zabarwi w tych miejscach skórę. Po maksymalnie pięciu minutach dokładam produkt na całą brew. Czekam kolejne pięć minut. Od razu po pokryciu pierwszej brwi aplikuję mieszankę na drugą i tu już trzymam odrobinę krócej - trzy - cztery minuty. Zmywam wszystko bardzo dokładnie wacikiem kosmetycznym nasączonym płynem micelarnym.

Zawsze poświęcam więcej czasu na tę słabszą brew. Jeśli wasze są gęste wystarczy dosłownie trzy-cztery minuty, aby uzyskać fajny, naturalny, ale jednocześnie dosyć intensywny kolor brązu, który dobrze zgra się z włosami blond. Jeśli chcemy jeszcze wyraźniejszych rezultatów wystarczy potrzymać hennę około dziesięciu minut i nawet przy najjaśniejszym odcieniu jasnego brązu uzyskamy dosyć ciemny kolor. Jeśli chcę stworzyć efekt ombre to najpierw nakładam hennę na długość brwi pomijając początek. po minucie pokrywam całość. Dodam jeszcze, że depilację brwi zawsze wykonuję po zabiegu koloryzacji - nigdy przed.

henna jasny brąz na brwi

O ile henna brwi nie powinna nikomu przysporzyć większych kłopotów, to już farbowanie rzęs może okazać się trudniejsze. Robię to od wielu lat i mam już poniekąd wprawę. Wiem jak zaaplikować hennę, aby nie narobić sobie szkody. Postaram się opisać dokładnie jak to robię, ale nie będę też Was namawiać abyście podejmowali się tego sami w domu. Znacie siebie najlepiej i wiecie na co możecie sobie pozwolić. Jeśli nie czujecie się pewnie w tego typu zabiegach lepiej wybrać się do profesjonalisty.

Hennę rozrabiam identycznie jak w przypadku brwi tyle, że kolor którego używam to Pure Black. Farbując rzęsy w domu maluje każde oko osobno. Trudno byłoby to zrobić inaczej ;) Nawet jeśli ktoś z otoczenia pomoże Wam nałożyć przygotowany produkt na rzęsy to polecam jednak aplikować mieszankę pojedynczo. Jeżeli niefortunnie coś się dostanie do oka  dużo łatwiej będzie to usunąć. Ponownie zaczynam od oczyszczenia okolicy oka.  Następnie (patyczkiem załączonym do opakowania) nakładam hennę na  zarówno górną jak i dolną linię rzęs. Aby pokryć całe rzęsy używam (uprzednio oczyszczonej) szczoteczki wyciągniętej z jakiegoś starego tuszu. Zanurzam ją w hennie i maluje rzęsy podobnie jak przy makijażu z tym, że tu trzeba być bardzo ostrożnym i skupionym, aby nie włożyć szczoteczki do oka. Po aplikacji czyszczę całą okolicę rzęs patyczkiem kosmetycznym. Tak nałożoną hennę trzymam około dziesięć minut. Na początku zawsze odczuwam pieczenie ze względu na to, że nakładam ją również na skórę zaraz przy linii rzęs. Po kilku minutach problem mija, ale szczególnie wrażliwym polecam dokładne oczyszczenie skóry ponieważ ów pieczenie może wywołać łzawienie, a to z kolei może doprowadzić do tego, że produkt dostanie się do oka. Po wyznaczonym czasie rozpoczynam proces usuwania henny z rzęs. Najpierw patyczkiem kosmetycznym usuwam mieszankę z linii rzęs i delikatnie przejeżdżam od dołu po ich długości, żeby zebrać jej nadmiar. Następnie złożonym na pół wacikiem kosmetycznym nasączonym niewielką ilością płynu micelarnego wycieram hennę na otwartym oku od wewnątrz do zewnątrz - tak jakby od dołu rzęs (mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi ;)) Na koniec, kiedy już większość produktu jest usunięta, przemywam całe oko świeżym wacikiem z płynem tak, aby już do końca wyczyścić oko i jego okolice. Po zakończonym farbowaniu jednego oka biorę się za następne. 


Efekty

Cały proces zajmuje trochę czasu, ale moim zdaniem rezultat jest tego wart zwłaszcza, że wykonuję taki zabieg nie częściej niż raz w miesiącu lub nawet rzadziej (w przypadku rzęs). Jeśli chodzi o brwi to warto nałożyć hennę raz na trzy tygodnie żeby utrzymać ładny, dosyć wyrazisty kolor. Bezpośrednio po hennie brwi są dosyć ciemne a najładniejszy efekt osiągam po około tygodniu od farbowania. Henna to mój ulubiony sposób na szybkie doprowadzenie się do porządku (a przynajmniej wizualnie). To taki zabieg, który wypada bardzo korzystnie patrząc na stosunek jakości, trwałości, wygody i poświęconego czasu do kosztów jakie poniesiemy kupując nawet cały zestaw na start. Jedno opakowanie, np. jasnego brązu, którego używam na brwi starcza spokojnie na kilka miesięcy. A efekty dla mnie naprawdę warte wysiłku. Zarówno brwi jak i rzęsy po koloryzacji wyglądają na gęstsze i bardziej zadbane co za tym idzie ładnie ożywiają twarz.

Hennę, której używam i wszystkie kolory oraz inne przydatne akcesoria możecie dostać TUTAJ. A niżej efekty mojego hennowania ;)

refectocil na rzęsyczarna henna na rzęsy

Jak Wam się podoba efekt? Robicie hennę w domu? Jakie firmy polecacie? Dajcie znać w komentarzach poniżej.

1 komentarz:

  1. kurczę, kiedyś robiłam sobie sama hennę na rzęsach, i nie wpadłam na to, żeby robić każde oko oddzielnie :D efekty nie były złe, właśnie zamierzam wrócić do tej metody

    OdpowiedzUsuń

Hej! Jeśli masz jakieś uwagi, polecenia lub pytania śmiało pisz!

Copyright © Siedem po jutro , Blogger